» Logowanie do konta GTAthegame

W poniższe pola wpisz swój Login i Hasło używane do autoryzacji w serwisie GTAthegame. Jeśli wiesz, że posiadasz konto jednak nie pamiętasz hasła kliknij w link Przypomnij moje hasło. Jeśli jeszcze nie masz u nas własnego konta możesz je utworzyć klikając w link Zarejestruj się.
Login:
Hasło:

Zelnick dla MCV o GTA, modach i nie tylko

sdr napisał 3 grudnia 2021 o 23:17, komentarze zablokowane
Strauss Zelnick z Take-Two Interactive udzielił wywiadu dla serwisu MCV, w którym poruszono szereg tematów. Szef firmy wypowiedział się m.in. na temat przyszłości serii GTA, polityki odnośnie modyfikacji i kilku popularnych ostatnio technologii.

Strauss Zelnick

Pierwsze pytanie dotyczyło Grand Theft Auto. Zelnick został zapytany jak widzi możliwość dalszego czerpania zysków z serii przy jednoczesnym zachowaniu jej dziedzictwa.


Grand Theft Auto jest jedną z najważniejszych i najcenniejszych marek wszechczasów i nie sądzę, aby można było przecenić jej znaczenie.


Patrząc po wynikach sprzedaży GTA V i rosnącym zainteresowaniu GTA Online, wyraźnie widać, że Grand Theft Auto nadal jest dla konsumentów czymś świeżym, ekscytującym i znaczącym.




Jak więc widać, Take-Two nie ma problemu z dalszym eksploatowaniem serii. Ciekawe jak ma się to do niedawnej wypowiedzi Zelnicka o tym, że marce czasem trzeba dać "odpocząć". Może Grand Theft Auto jest jakimś wyjątkiem od reguły?

W tym miejscu Richie Shoemaker z MCV zaznaczył też, że rozmowa odbywała się w dniu premiery GTA: The Trilogy, jeszcze przed związanym z nią zamieszaniem. A propos trylogii, nie mogło zabraknąć pytania o stosunek T2 do modyfikacji.


Cieszymy się, że ludzie angażują się i kochają naszą własność intelektualną. Nie podoba się nam jednak naruszanie praw autorskich, naszych, czy kogokolwiek innego. Nie akceptujemy też złych rzeczy - nękania, nieodpowiednich zachowań w naszych tytułach. Cieszymy się więc z tego co modderzy mogą i chcą robić. Bardzo chcielibyśmy również być częścią tego. Musimy znaleźć ku temu drogę, która zabezpieczy zarówno własność intelektualną, jak i modderów. Nie jest to jednak proste.


Istnieje grupa osób, które chcą tworzyć, chcą modyfikować i powinniśmy znaleźć dla nich miejsce. Myślę, że z czasem nam się to uda.




Strauss Zelnick został również poproszony o opinię na temat nowych technologii, o których jest ostatnio głośno. Oto co szef Take-Two sądzi o metawersum oraz NFT.


Patrzę na ideę metawersum trochę z przymrużeniem oka. Nie sądzę żeby ludzie chcieli korzystać z wirtualnych światów do wykonywania przyziemnych czynności. Z drugiej strony nie wątpię, że może istnieć wiele różnych cyfrowych środowisk. Jeśli chodzi o takie, które dostarczają rozrywki to one już istnieją. Bo czym innym jest np. GTA Online jeśli nie metawersum w jakimś sensie?


Z kolei z NFT problem jest taki, że póki co to czysta spekulacja. W większości przypadków ludzie kupują tokeny zwyczajnie licząc na wzrost ich wartości w czasie. Nie mieszajmy do tego GTA. Teoretycznie, czy moglibyśmy mieć NFT w naszych grach? Tak. Czy moglibyśmy stworzyć rynek wymiany tokenów? Tak. Czy moglibyśmy na tym zarobić? Tak, ale zrobimy to tylko jeśli będzie to służyło polepszeniu doświadczenia rozrywki i będzie dobre dla konsumentów.




Jak widać Zelnick podchodzi do nowinek z rezerwą, choć niczego całkowicie nie wyklucza. Można w takiej postawie dostrzec lekcję wyciągniętą z początkowej niechęci do wirtualnej rzeczywistości. Ostatecznie Take-Two i Rockstar przełamały się w tej kwestii najpierw eksperymentując z L.A. Noire: The VR Case Files, a niedawno zapowiadając nawet wersję GTA: San Andreas przeznaczoną dla gogli Oculus Quest 2. Cóż, ponoć tylko krowa nie zmienia zdania.

Jamie King wspomina pracę w Rockstar

sdr napisał 1 grudnia 2021 o 22:42, komentarze zablokowane
Na kanale Killaz została kilka dni temu opublikowana rozmowa z Jamie Kingiem, jednym ze współzałożycieli Rockstar Games. Dowiedzieć się z niej możemy wielu ciekawych rzeczy.


Jamie King pracował w Rockstar w latach 1997-2006 najpierw na stanowisku producenta, następnie dyrektora ds. produkcji, a później wiceprezesa ds. produkcji. Brał aktywny udział w powstawaniu m.in. GTA III, Vice City i San Andreas, a także w początkowej fazie produkcji GTA IV i Red Dead Redemption.

Aktualnie dostępny jest jedynie 22-minutowy skrót całego wywiadu, ale i tak warto poświęcić na niego czas, bo pytania nie są banalne, a odpowiedzi dostarczają sporej dawki interesujących faktów. Dowiadujemy się m.in. skąd wzięła się nazwa Rockstar Games, jaki wpływ na decyzje studia ma Take-Two, jak wyglądała afera Hot Coffee z perspektywy twórców, a także jak zdaniem Kinga może zmienić się Rockstar i GTA po odejściu Leslie Benziesa i Dana Housera.

Jak zapewniają autorzy, wkrótce mamy otrzymać możliwość obejrzenia całej, niepociętej rozmowy. Subskrybujcie Killaz żeby nie przegapić!

Być jak James Bond

sdr napisał 22 listopada 2021 o 19:12, komentarze zablokowane
Podczas jednej z niedawnych konferencji branżowych Strauss Zelnick udzielił wywiadu, z którego dowiedzieliśmy się o planach Take-Two względem najważniejszych aktualnie franczyz wydawcy.

Strauss Zelnick

Rozmowa została przeprowadzona w ramach Jefferies Virtual Global Interactive Entertainment Conference. Szef Take-Two Interactive został zapytany m.in. o to czy spodziewa się, że największe serie w portfolio firmy takie jak Grand Theft Auto będą kontynuowane latami. Odpowiedź okazała się zaskakująco konkretna.


Jeśli coś jest naprawdę bardzo, bardzo dobre, to będzie trwało. Nie wiem czy widziałeś nowego Bonda, ja właśnie go zobaczyłem, jest świetny. Chciałoby się żeby każda marka była jak James Bond. Niewiele jest tak cennych franczyz w branży rozrywkowej, ale istnieją. Myślę, że GTA jest jedną z nich i myślę, że Red Dead też jest jedną z nich (...)


Trzeba być jednak rozważnym i pozwalać marce odpocząć, aby mieć to poczucie "wow, to rzadkie wydarzenie". Zawsze powtarzam, że wydawanie co roku kolejnych części niesportowych serii grozi ich wypaleniem, nawet jeśli są dobre. Nie śpieszymy się więc, aby stworzyć coś niesamowicie fenomenalnego. Celowo odkładamy tytuły na półkę, aby zbudować popyt na nie, aby ich premiera była czymś szczególnym.




No, to chyba jeszcze sobie poczekamy.

Premiera: The Trilogy - The Definitive Edition

sdr napisał 11 listopada 2021 o 16:20, komentarze zablokowane
Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition zadebiutowało dzisiaj na PlayStation 4, PlayStation 5, Xboksie One, Xboksie Series X|S, Nintendo Switch oraz komputerach PC. Możemy już ogrywać w nowej oprawie graficznej kultowe tytuły, na których wielu z nas się wychowało.


Kolekcja trafiła do sprzedaży póki co tylko w wersji cyfrowej. Na wydanie pudełkowe dla wybranych konsol przyjdzie nam poczekać do 7 grudnia, a w pierwszej połowie przyszłego roku zagramy również na urządzeniach mobilnych z systemami iOS i Android.


Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition pojawia się z całym wachlarzem ulepszeń, m.in. sterowaniem wzorowanym na GTA V; graficznych i środowiskowych poprawek, w tym teksturami w wyższej rozdzielczości, poprawionym oświetleniem i efektami pogodowymi oraz mnóstwem innych nowości, przenosząc klasyczne miasta Liberty City, Vice City i San Andreas na najnowsze platformy.


Wszystkie trzy gry wchodzące w skład Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition zawierają ulepszenia zaprojektowane pod kątem konkretnych platform, np. przybliżanie i przesuwanie obrazu oraz obsługa menu panelem dotykowym, a także celowanie Gyro na Nintendo Switch, wsparcie rozdzielczości 4K na systemach PlayStation 5 i Xbox Series X z płynnością sięgającą 60 klatek na sekundę oraz obsługę NVIDIA DLSS na PC.




Jak to jest zrobione?



Na okazję dzisiejszej premiery w serwisach branżowych pojawiły się artykuły, w których Rich Rosado z Rockstar Games opowiada o procesie powstawania remasterów. Na łamach The Gamer oraz USA Today możemy poczytać o tym z jakimi wyzwaniami twórcy musieli się zmierzyć, aby gry mogły dziś wylądować na naszych dyskach.

Poprawki w drodze



Thomas Williamson stojący na czele studia Grove Street Games odpowiedzialnego za powstanie GTA: The Trilogy - The Definitive Edition, podziękował dzisiaj na Twitterze wszystkim graczom czekającym na owoc pracy jego zespołu. Jednocześnie zapewnił, że już pracują nad poprawkami.


To miłe widzieć graczy cieszących się tym co dla nich stworzyliśmy. (...) Dzisiaj świętujemy debiut naszego monumentalnego projektu, jednocześnie pracując nad aktualizacjami. :-)




To chyba dobrze, bo odbiór odświeżonych wersji GTA III, Vice City i San Andreas wydaje się raczej mocno mieszany, szczególnie wśród najzagorzalszych fanów serii. O ile wygląd świata we wszystkich trzech grach jest oceniany raczej pozytywnie, o tyle metamorfoza części postaci zbiera wiele negatywnych komentarzy. Pojawia się też sporo zastrzeżeń co do błędów w misjach i pomniejszych problemów technicznych. Jest co poprawiać, więc miejmy nadzieję, że faktycznie prace nad trylogią będą trwały i przynajmniej największe niedociągnięcia zostaną skorygowane.

355 milionów GTA w naszych domach

sdr napisał 7 listopada 2021 o 13:01, komentarze zablokowane
Na kilka dni przed premierą GTA: The Trilogy - The Definitive Edition Take-Two zaprezentowało najnowszy raport finansowy. Sporo miejsca poświęcono w nim osiągnięciom hitowej serii.

Take-Two Interactive

Kolejne rekordy sprzedaży Grand Theft Auto V już na mało kim robią wrażenie. Gra regularnie przekracza kolejne progi, a ostatni z nich wyznacza liczba 155 milionów egzemplarzy. Brawo.

Wynik doprawdy imponujący, ale ogrom sukcesu widać jeszcze wyraźniej, gdy zestawimy go z całkowitą sprzedażą całej serii GTA. Ta natomiast na przestrzeni ponad dwóch dekad rozeszła się na różnych platformach w oszałamiającej liczbie 355 milionów sztuk.

Dziś Grand Theft Auto jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych franczyz w świecie elektronicznej rozrywki i zdaje się, że jesteśmy jeszcze bardzo daleko końca tego fenomenu.