Rozmowa została przeprowadzona w ramach Jefferies Virtual Global Interactive Entertainment Conference. Szef Take-Two Interactive został zapytany m.in. o to czy spodziewa się, że największe serie w portfolio firmy takie jak Grand Theft Auto będą kontynuowane latami. Odpowiedź okazała się zaskakująco konkretna.
Jeśli coś jest naprawdę bardzo, bardzo dobre, to będzie trwało. Nie wiem czy widziałeś nowego Bonda, ja właśnie go zobaczyłem, jest świetny. Chciałoby się żeby każda marka była jak James Bond. Niewiele jest tak cennych franczyz w branży rozrywkowej, ale istnieją. Myślę, że GTA jest jedną z nich i myślę, że Red Dead też jest jedną z nich (...)
Trzeba być jednak rozważnym i pozwalać marce odpocząć, aby mieć to poczucie "wow, to rzadkie wydarzenie". Zawsze powtarzam, że wydawanie co roku kolejnych części niesportowych serii grozi ich wypaleniem, nawet jeśli są dobre. Nie śpieszymy się więc, aby stworzyć coś niesamowicie fenomenalnego. Celowo odkładamy tytuły na półkę, aby zbudować popyt na nie, aby ich premiera była czymś szczególnym.
No, to chyba jeszcze sobie poczekamy.