- Najważniejsze: okno premiery Grand Theft Auto VI nie uległo przesunięciu. Wydawca gry nadal celuje w przyszłoroczną jesień.
- GTA V osiągnęło już pułap 205 milionów sprzedanych egzemplarzy (5 milionów w ostatnim kwartale), a cała seria 435 milionów. GTA+ również zanotowało wzrost, o 35%, ale w sumie nie wiadomo czy chodzi o przychód, czy o liczbę subskrybentów.
- Red Dead Redemption II sprzedało się w łącznej liczbie 67 milionów kopii (2 miliony w ostatnim kwartale), a cała seria 92 milionów. Dane nie obejmują jeszcze sprzedaży najnowszego portu pierwszego RDR na PC.
Wciąż zgodnie z planem
sdr napisał 7 listopada 2024 o 11:25, komentarze zablokowane
Wczoraj wieczorem miała miejsce kolejna konferencja dla inwestorów Take-Two Interactive. Niektórzy wiele sobie po niej obiecywali, ale w gruncie rzeczy niczego nowego się nie dowiedzieliśmy.
Raz-dwa-raz-dwa
sdr napisał 4 października 2024 o 21:12, komentarze zablokowane
Nim pierwsze Grand Theft Auto stało się takim jakie znamy je dziś, Mike Dailly przygotował demo technologiczne będące ledwie zarysem gry. Część jego założeń przetrwała jednak aż do premiery.
Zanim Obbe Vermeij zdecydował się usunąć większość postów ze swojego bloga, pojawiło się na nim kilkanaście bardzo ciekawych wpisów. W najbliższych tygodniach będę przytaczał tutaj poruszone w nich tematy. Szkoda żeby utonęły w odmętach internetu.
Race'n'Chase - bo taka była pierwotna nazwa projektu - od samego początku miało być grą z widokiem z lotu ptaka. Budynki sprawiające wrażenie trójwymiarowych były rysowane metodą podobną do tej z Dooma, co miało zarówno zalety jak i wady. Z jednej strony gra miała na PC odpowiednią płynność, nawet bez akceleracji sprzętowej, ale z drugiej nie można było obracać kamerą.
Koncepcja rozgrywki zmieniała się natomiast wielokrotnie. Początkowo miała to być gra wyścigowa, a później symulator... dostawcy pizzy. Następnie zdecydowano, że gracz będzie policjantem, ale ostatecznie stanęło na roli przestępcy. Twórcy Grand Theft Auto cechowali się wyrazistymi osobowościami. Czasem mocno między nimi iskrzyło, zdarzały się kłótnie. Może jednak tak właśnie musiało być, żeby gra stała się tym czym się stała.
Ekipa DMA Design wersję PC przygotowywała we własnym zakresie, a port na pierwsze PlayStation został zlecony studiu Visual Science. Parametry konsoli były w porównaniu z komputerami mocno ograniczone, dlatego konieczne były liczne cięcia w oprawie graficznej. DMA w zasadzie nigdy nie było zadowolone z efektów pracy VS, ale trzeba było się pogodzić z faktem, że wersja konsolowa nie może być równie piękna jak pecetowa.
Twórcy nigdy nie wiązali wielkich nadziei z GTA. Podobno jej wydawca nawet poważnie zastanawiał się nad anulowaniem projektu jeszcze kilka miesięcy przed premierą. I rzeczywiście gra początkowo nie sprzedawała się jakoś szczególnie dobrze. Wyniki zaczęły poprawiać się dopiero po tym jak media rozdmuchały temat przemocowego charakteru produkcji.
Ostatecznie tytuł odniósł sukces za sprawą bardzo innowacyjnego modelu rozgrywki, wielkiego, żyjącego świata i... kontrowersji. Prace nad GTA 2 zostały rozpoczęte zaraz potem. Wszyscy chcieli wypuścić kontynuację jak najszybciej. Każdy w zespole starał się naprawić jak najwięcej błędów, aby całość była dopieszczona. Dodano nowe, futurystyczne bronie i system szacunku. Elementem wymagającym największych usprawnień było jednak oświetlenie, które w drugiej części serii prezentuje się znacznie lepiej.
Produkcja GTA 2 zajęła dwa lata i gra trafiła na rynek w 1999 roku. Niestety mimo, że był to produkt o wiele bardziej dopracowany niż poprzedniczka, wyniki sprzedażowe okazały się rozczarowujące.
Zanim Obbe Vermeij zdecydował się usunąć większość postów ze swojego bloga, pojawiło się na nim kilkanaście bardzo ciekawych wpisów. W najbliższych tygodniach będę przytaczał tutaj poruszone w nich tematy. Szkoda żeby utonęły w odmętach internetu.
Race'n'Chase - bo taka była pierwotna nazwa projektu - od samego początku miało być grą z widokiem z lotu ptaka. Budynki sprawiające wrażenie trójwymiarowych były rysowane metodą podobną do tej z Dooma, co miało zarówno zalety jak i wady. Z jednej strony gra miała na PC odpowiednią płynność, nawet bez akceleracji sprzętowej, ale z drugiej nie można było obracać kamerą.
Koncepcja rozgrywki zmieniała się natomiast wielokrotnie. Początkowo miała to być gra wyścigowa, a później symulator... dostawcy pizzy. Następnie zdecydowano, że gracz będzie policjantem, ale ostatecznie stanęło na roli przestępcy. Twórcy Grand Theft Auto cechowali się wyrazistymi osobowościami. Czasem mocno między nimi iskrzyło, zdarzały się kłótnie. Może jednak tak właśnie musiało być, żeby gra stała się tym czym się stała.
Ekipa DMA Design wersję PC przygotowywała we własnym zakresie, a port na pierwsze PlayStation został zlecony studiu Visual Science. Parametry konsoli były w porównaniu z komputerami mocno ograniczone, dlatego konieczne były liczne cięcia w oprawie graficznej. DMA w zasadzie nigdy nie było zadowolone z efektów pracy VS, ale trzeba było się pogodzić z faktem, że wersja konsolowa nie może być równie piękna jak pecetowa.
Twórcy nigdy nie wiązali wielkich nadziei z GTA. Podobno jej wydawca nawet poważnie zastanawiał się nad anulowaniem projektu jeszcze kilka miesięcy przed premierą. I rzeczywiście gra początkowo nie sprzedawała się jakoś szczególnie dobrze. Wyniki zaczęły poprawiać się dopiero po tym jak media rozdmuchały temat przemocowego charakteru produkcji.
Ostatecznie tytuł odniósł sukces za sprawą bardzo innowacyjnego modelu rozgrywki, wielkiego, żyjącego świata i... kontrowersji. Prace nad GTA 2 zostały rozpoczęte zaraz potem. Wszyscy chcieli wypuścić kontynuację jak najszybciej. Każdy w zespole starał się naprawić jak najwięcej błędów, aby całość była dopieszczona. Dodano nowe, futurystyczne bronie i system szacunku. Elementem wymagającym największych usprawnień było jednak oświetlenie, które w drugiej części serii prezentuje się znacznie lepiej.
Produkcja GTA 2 zajęła dwa lata i gra trafiła na rynek w 1999 roku. Niestety mimo, że był to produkt o wiele bardziej dopracowany niż poprzedniczka, wyniki sprzedażowe okazały się rozczarowujące.
Sadie i Michael na Future Games Show
sdr napisał 10 sierpnia 2024 o 23:59, komentarze zablokowane
Już za nieco ponad tydzień w niemieckiej Kolonii ruszają kolejne targi Gamescom, a w ich trakcie będziemy mieli okazję uczestniczyć w wirtualnym pokazie z cyklu Future Games Show.
Future Games Show to organizowany cyklicznie przez serwis GamesRadar pokaz nadchodzących gier wideo i światowych premier. Jego program obfituje w prezentacje ekskluzywnych materiałów zarówno od twórców niezależnych jak i z produkcji kalibru AAA.
Jednym z wyróżników tych pokazów są ich prowadzący, których organizatorzy wybierają spośród aktorów wcielających się w bohaterów popularnych gier wideo. W przeszłości mogliśmy już zobaczyć w tej roli m.in. Rogera Clarka z obsady Red Dead Redemption II. Teraz organizatorzy zaprosili do współpracy jego koleżankę z planu.
Alex McKenna, która zaskarbiła sobie miłość graczy rolą Sadie Adler, pojawi się na wirtualnej scenie Future Games Show już w środę 21 sierpnia o godzinie 22:00. Towarzyszyć jej będzie natomiast nie kto inny jak sam Ned Luke - ten Michael z tego Grand Theft Auto V.
Transmisja m.in. na YouTube i Twitchu. Tego nie można przegapić!
Future Games Show to organizowany cyklicznie przez serwis GamesRadar pokaz nadchodzących gier wideo i światowych premier. Jego program obfituje w prezentacje ekskluzywnych materiałów zarówno od twórców niezależnych jak i z produkcji kalibru AAA.
Jednym z wyróżników tych pokazów są ich prowadzący, których organizatorzy wybierają spośród aktorów wcielających się w bohaterów popularnych gier wideo. W przeszłości mogliśmy już zobaczyć w tej roli m.in. Rogera Clarka z obsady Red Dead Redemption II. Teraz organizatorzy zaprosili do współpracy jego koleżankę z planu.
Alex McKenna, która zaskarbiła sobie miłość graczy rolą Sadie Adler, pojawi się na wirtualnej scenie Future Games Show już w środę 21 sierpnia o godzinie 22:00. Towarzyszyć jej będzie natomiast nie kto inny jak sam Ned Luke - ten Michael z tego Grand Theft Auto V.
Transmisja m.in. na YouTube i Twitchu. Tego nie można przegapić!
Zgodnie z planem
sdr napisał 9 sierpnia 2024 o 22:34, skomentowano 1 raz (zablokowane)
Tak można w skrócie opisać wczorajszą konferencję dla inwestorów Take-Two Interactive. Spółka podsumowała pierwszy kwartał roku fiskalnego 2025.
Co trzy miesiące wydawca organizuje specjalne konferencje, na których zachwala swój biznes i próbuje utwierdzić inwestorów w przekonaniu, że oddali swoje pieniądze we właściwe ręce. Czasem można tam jednak usłyszeć również coś nieprzyjemnego, jak np. wiadomość o opóźnieniu premiery jakiejś gry...
Jeśli zaczęliście się już martwić, że tym razem GTA VI mogło zaliczyć poślizg na poważnie, to śpieszę z wyjaśnieniem, że nic takiego na szczęście nie nastąpiło ;) Zamiast tego Strauss Zelnick pochwalił się przekroczeniem kolejnych progów sprzedażowych.
Red Dead Redemption II znalazło 3 miliony nowych nabywców, dobijając do pułapu 65 milionów łącznie. Co ciekawe, nie poznaliśmy dokładnej liczby sprzedanych w ostatnim kwartale egzemplarzy GTA V. Dowiedzieliśmy się za to, że łącznie rozeszło się 5 milionów sztuk różnych gier z serii. To by oznaczało, że sprzedaż ostatniej odsłony spadła, ale za to całkiem nieźle radzi sobie niesławne GTA: The Trilogy - The Definitive Edition.
Na koniec jeszcze jeden interesujący cytat z konferencji. Zelnick dość nieoczekiwanie napomknął o Scenie modderskiej zgromadzonej wokół serii Grand Theft Auto.
Poważnie? Darujmy sobie już jednak złośliwości, bo w kontekście niedawnych plotek o możliwym udostępnieniu przez Rockstar kreatora misji dla GTA Online, czy nawet wydaniu FiveM na konsolach, ten wtręt brzmi dość intrygująco.
Co trzy miesiące wydawca organizuje specjalne konferencje, na których zachwala swój biznes i próbuje utwierdzić inwestorów w przekonaniu, że oddali swoje pieniądze we właściwe ręce. Czasem można tam jednak usłyszeć również coś nieprzyjemnego, jak np. wiadomość o opóźnieniu premiery jakiejś gry...
Jeśli zaczęliście się już martwić, że tym razem GTA VI mogło zaliczyć poślizg na poważnie, to śpieszę z wyjaśnieniem, że nic takiego na szczęście nie nastąpiło ;) Zamiast tego Strauss Zelnick pochwalił się przekroczeniem kolejnych progów sprzedażowych.
Red Dead Redemption II znalazło 3 miliony nowych nabywców, dobijając do pułapu 65 milionów łącznie. Co ciekawe, nie poznaliśmy dokładnej liczby sprzedanych w ostatnim kwartale egzemplarzy GTA V. Dowiedzieliśmy się za to, że łącznie rozeszło się 5 milionów sztuk różnych gier z serii. To by oznaczało, że sprzedaż ostatniej odsłony spadła, ale za to całkiem nieźle radzi sobie niesławne GTA: The Trilogy - The Definitive Edition.
Na koniec jeszcze jeden interesujący cytat z konferencji. Zelnick dość nieoczekiwanie napomknął o Scenie modderskiej zgromadzonej wokół serii Grand Theft Auto.
Pozostajemy otwarci i jesteśmy podekscytowani tym co społeczność modderów robi z GTA.
Poważnie? Darujmy sobie już jednak złośliwości, bo w kontekście niedawnych plotek o możliwym udostępnieniu przez Rockstar kreatora misji dla GTA Online, czy nawet wydaniu FiveM na konsolach, ten wtręt brzmi dość intrygująco.
Transformacja
sdr napisał 2 sierpnia 2024 o 00:23, komentarze zablokowane
Produkcja GTA III zakończyła się zaledwie sześć tygodni przed premierą gry. Ten czas twórcy wykorzystali na zasłużony odpoczynek, a zaraz potem przystąpili do prac nad kontynuacją serii.
Zanim Obbe Vermeij zdecydował się usunąć większość postów ze swojego bloga, pojawiło się na nim kilkanaście bardzo ciekawych wpisów. W najbliższych tygodniach będę przytaczał tutaj poruszone w nich tematy. Szkoda żeby utonęły w odmętach internetu.
Skąd w ogóle pomysł, aby osadzić akcję GTA: Vice City w Miami lat osiemdziesiątych? To akurat była sprawka samego kierownictwa Rockstar. Początkowo nie było jednak w ogóle mowy o pełnoprawnej grze, a jedynie o pakiecie misji dla Grand Theft Auto III. Plany zmieniły się dopiero w połowie cyklu produkcyjnego, gdy okazało się, że "trójka" odniosła wielki sukces, a Vice City zaczęło się od niej wyraźnie odróżniać.
Rockstar North przygotowało konwersję GTA III na komputery we własnym zakresie. Zajęło to około sześciu miesięcy, w trakcie których programiści byli zajęci, ale projektanci szykowali już kontynuację w oparciu o kod poprzedniczki. W tym czasie studio zorganizowało dla całej ekipy również wycieczkę do Miami, gdzie m.in. zebrane zostały potrzebne w produkcji materiały.
Obbe wspomina okres pracy nad Vice City jako dość stresujący. Oczekiwania były wysokie, a premiera miała nastąpić w ciągu zaledwie jednego roku. Sukces GTA III napędzał twórców i motywował ich do podjęcia większego wysiłku, ale jednocześnie jasnym było dla wszystkich, że przed kolejną grą będzie potrzebna dłuższa przerwa.
Kierownictwo Rockstar w Nowym Jorku za punkt honoru postawiło sobie dopieszczenie GTA: Vice City pod względem poziomu aktorstwa. Stąd długa lista znanych nazwisk na liście płac. Zatrudnienie Raya Liotty do głównej roli było naprawdę wielką sprawą, bo w tamtych czasach wielu aktorów wciąż nie traktowało gier wideo zupełnie poważnie. Liotta okazał się idealny do roli Tommy'ego.
Ekipa była zachwycona efektami swojej pracy i tym jak dzięki kosmetycznym zmianom udało się odmienić oblicze gry. Bardziej słoneczna pogoda, wyczuwalny klimat południa, a do tego neony i muzyka z epoki. To była istna transformacja.
Zanim Obbe Vermeij zdecydował się usunąć większość postów ze swojego bloga, pojawiło się na nim kilkanaście bardzo ciekawych wpisów. W najbliższych tygodniach będę przytaczał tutaj poruszone w nich tematy. Szkoda żeby utonęły w odmętach internetu.
Skąd w ogóle pomysł, aby osadzić akcję GTA: Vice City w Miami lat osiemdziesiątych? To akurat była sprawka samego kierownictwa Rockstar. Początkowo nie było jednak w ogóle mowy o pełnoprawnej grze, a jedynie o pakiecie misji dla Grand Theft Auto III. Plany zmieniły się dopiero w połowie cyklu produkcyjnego, gdy okazało się, że "trójka" odniosła wielki sukces, a Vice City zaczęło się od niej wyraźnie odróżniać.
Rockstar North przygotowało konwersję GTA III na komputery we własnym zakresie. Zajęło to około sześciu miesięcy, w trakcie których programiści byli zajęci, ale projektanci szykowali już kontynuację w oparciu o kod poprzedniczki. W tym czasie studio zorganizowało dla całej ekipy również wycieczkę do Miami, gdzie m.in. zebrane zostały potrzebne w produkcji materiały.
Obbe wspomina okres pracy nad Vice City jako dość stresujący. Oczekiwania były wysokie, a premiera miała nastąpić w ciągu zaledwie jednego roku. Sukces GTA III napędzał twórców i motywował ich do podjęcia większego wysiłku, ale jednocześnie jasnym było dla wszystkich, że przed kolejną grą będzie potrzebna dłuższa przerwa.
Kierownictwo Rockstar w Nowym Jorku za punkt honoru postawiło sobie dopieszczenie GTA: Vice City pod względem poziomu aktorstwa. Stąd długa lista znanych nazwisk na liście płac. Zatrudnienie Raya Liotty do głównej roli było naprawdę wielką sprawą, bo w tamtych czasach wielu aktorów wciąż nie traktowało gier wideo zupełnie poważnie. Liotta okazał się idealny do roli Tommy'ego.
Ekipa była zachwycona efektami swojej pracy i tym jak dzięki kosmetycznym zmianom udało się odmienić oblicze gry. Bardziej słoneczna pogoda, wyczuwalny klimat południa, a do tego neony i muzyka z epoki. To była istna transformacja.