» Logowanie do konta GTAthegame

W poniższe pola wpisz swój Login i Hasło używane do autoryzacji w serwisie GTAthegame. Jeśli wiesz, że posiadasz konto jednak nie pamiętasz hasła kliknij w link Przypomnij moje hasło. Jeśli jeszcze nie masz u nas własnego konta możesz je utworzyć klikając w link Zarejestruj się.
Login:
Hasło:

Rynek gier PC bardzo ważny dla Take-Two

sdr napisał 7 listopada 2019 o 11:36, skomentowano 2 razy (zablokowane)
Niby Rockstar i Take-Two regularnie zapewniają nas, że nie zapominają o pecetach i niby Red Dead Redemption II zostało ostatecznie wydane na tej platformie, ale to tylko słowa. Co innego cyferki.

Strauss Zelnick

Strauss Zelnick uczestniczył niedawno w konferencji Goldman Sachs Communacopia, podczas której wypowiadał się m.in. o nowej generacji konsol i ich wpływie na koszty produkcji. Część komentatorów jest zdania, że konieczność opanowania przez deweloperów tych platform i oswojenia się z nowym środowiskiem spowoduje opóźnienia w pracach, a tym samym zwiększy koszty. Szef Take-Two Interactive wydaje się być w tym względzie spokojny.


Strauss Zelnick

Zawsze kiedy pojawia się nowa technologia, która daje nam nowe możliwości, deweloperzy chcą z nich skorzystać i to trochę kosztuje. Obecnie jednak nie przewidujemy, aby te koszty miały jakoś wyraźnie wzrosnąć. Te czasy dawno minęły. Już przy przejściu na obecną generację wzrost kosztów nie był bardzo dotkliwy. W sumie to pierwszy raz w branży kiedy nikt przy okazji nie zbankrutował.




Poruszony został również temat wydawania gier na komputerach. Dowiedzieliśmy się jaki mniej więcej mają udział w przychodach firmy. Jak podkreśla sam Zelnick, obecnie jest znacznie lepiej niż choćby jeszcze dekadę temu.


Świat się zmienił. Patrząc na wydania konsolowe, wersje dla PC mogą teraz stanowić nawet 40% lub 50% tego przychodu. Dziesięć lat temu ta liczba wynosiła 1% lub 2%.




Jak widać różnica jest ogromna i rynek gier komputerowych wyraźnie rośnie. A że do osób decyzyjnych zatrudnionych w takich korporacjach jak Take-Two rosnące słupki przemawiają najlepiej, chyba nie musimy się już martwić o przyszłość gier od Rockstar na pecetach.

Take-Two nie rozdzieli single- i multiplayera

sdr napisał 8 sierpnia 2019 o 15:28, komentarze zablokowane
Tryb multiplayer w grach od Rockstar przynosi twórcom tak wielkie zyski, że mogliby pokusić się o jego wydzielenie i osobną sprzedaż. Tak się jednak nie stanie, bo... to nie byłoby dla nas dobre.

Strauss Zelnick

Strauss Zelnik został zapytany o tę kwestię podczas ostatniej konferencji dla inwestorów. Stanowisko szefa Take-Two wydaje się jednoznaczne:


Strauss Zelnik

Jesteśmy otwarci na każdy model biznesowy, ale myślę, że nasz obecny model bardzo dobrze odpowiada zarówno oczekiwaniom klientów jak i potrzebom natury organizacyjnej wychodzącym od samych twórców.


Kiedy próbujesz ocenić czy dany model sprawdzi się w branży rozrywkowej, powinieneś myśleć przede wszystkim o tym co dobre dla klienta, i w drugiej kolejności o tym co jest dobre dla producenta i dystrybutora. Musisz znaleźć ten złoty środek obejmujący oba cele. W przeciwnym wypadku będziesz działał w niestabilnym otoczeniu, które nie wspiera ani klienta, ani producenta i dystrybutora.




Oto cały przepis na sukces.

Take-Two na fali dzięki GTA V i RDR2

sdr napisał 6 sierpnia 2019 o 12:03, komentarze zablokowane
Take-Two Interactive zwiększa prognozowane na najbliższy rok fiskalny zyski. Wszystko za sprawą świetnych wyników uzyskanych w pierwszym kwartale.

Take-Two Interactive

Zwiększyły się przychody firmy zarówno z mikrotransakcji (wzrost o 55% rok do roku), jak i w ogóle ze sprzedaży cyfrowej. Duża w tym zasługa GTA Online, które dzięki premierze aktualizacji The Diamond Casino & Resort pobiło swoje rekordy frekwencji dnia, tygodnia oraz miesiąca. Nigdy wcześniej tak wielu graczy nie uczestniczyło w zabawie na serwerach.

Nie gorzej radzi sobie Red Dead Redemption II, które znalazło już 25 milionów nabywców. Zarząd Take2 spodziewa się, że w kolejnym kwartale udział gier Rockstar w przychodach wyniesie około 30%.

Zelnick: gry będą krótsze, ale zagramy prędzej

sdr napisał 19 czerwca 2019 o 13:25, komentarze zablokowane
Na GTA VI czekamy już prawie sześć lat. Na Red Dead Redemption II musieliśmy czekać osiem lat od premiery poprzedniej części. Trochę długo. Czy jest na to jakaś rada?

Strauss Zelnick

Kwestia ta została podniesiona w czasie wywiadu GamesIndustry.biz z szefem Take-Two, na tegorocznych targach E3. Strauss Zelnick dostrzega problem wydłużających się odstępów pomiędzy kolejnymi częściami serii i... uważa, że trend ten zmierza ku końcowi.


Strauss Zelnick

Myślę, że te odstępy nie będą się dalej wydłużać. W sumie oczekiwałbym, że w wielu przypadkach ulegną skróceniu. Faktycznie, nasze wieloletnie wsparcie dla gier mogło sprawić, że przestało się nam śpieszyć z nowymi tytułami, jednak dostrzegamy też pozytywne strony tej sytuacji. Twórcy mają wystarczająco dużo czasu, aby tworzyć najlepsze gry na rynku, dokładnie takie jakich oczekują gracze. No i budowanie oczekiwania, to też dobra rzecz.


Wierzymy, że warto dać graczom odpocząć od danego tytułu zanim na rynek trafi kolejna część. 12 lat temu powiedziałem, że wypuszczanie kolejnych odsłon niesportowych serii nie ma sensu. Wtedy niewielu podzielało moją opinię, a dziś jest inaczej. Jednak osiem lat - rzeczywiście, to chyba trochę za długo.


Możliwe, że niektóre gry będą po prostu krótsze. Kiedyś, w momencie premiery dostawaliśmy od razu całą zawartość jaką twórcy mieli w planach. Teraz, kiedy gry są rozwijane nawet długo po premierze, można by się pokusić o skrócenie ich początkowej formy rozumianej na przykład jako liczba godzin rozgrywki.




Myślicie, że takie podejście mogłoby się sprawdzić przy kolejnym GTA albo Red Dead? A może siekanie gry na "odcinki" nie ma sensu w przypadku tytułów z otwartym światem? Czy to jedyna alternatywa dla wieloletniego oczekiwania?

RDR2 na PC? To będzie łatwe

sdr napisał 10 czerwca 2019 o 11:26, komentarze zablokowane
Twórcy i wydawca Red Dead Redemption II zdają się coraz jaśniej dawać nam do zrozumienia, że premiera gry na blaszakach to bardziej kwestia "kiedy", a nie "czy".

Strauss Zelnick

Podczas ubiegłotygodniowej konferencji poświęconej technologii i usługom na rynku konsumenckim, Strauss Zelnick ponownie został zagadnięty o możliwość wydania przygód Arthura Morgana na komputerach osobistych. Oto co szef Take-Two odpowiedział:


Strauss Zelnick

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wydać grę na PC.




Cóż, nie owijał w bawełnę ;) Co więcej, Zelnik dodał, że zadanie to byłoby dla Rockstar prościzną. W takim razie czekamy.