Przedstawiciele agencji zapytali prezesa Take-Two właśnie m.in. o to czy jego firma myślała o wydawaniu kolejnych części swoich gier co roku, tak jak robi to na przykład Activision. Zelnick twierdzi, że podobna praktyka mogłaby wpłynąć negatywnie na jakość gier i odstraszyć część graczy, którzy nie byliby zadowoleni z takiego obrotu spraw.

Myślę, że gość wie co mówi. Obecnie GTA wydawane jest w akceptowalnych przez graczy odstępach czasu. Dzięki temu ani nie przejedzą się oni serią, ani nie muszą zbyt długo czekać na następną odsłonę. Nie chcę wątpić w umiejętności ekipy Rockstar, ale gdyby deweloperzy musieli tworzyć kolejne części na czas, mogłyby one zawierać zauważalne i dokuczliwe uchybienia. A tego nikt nie chce. "Jakość, nie jakoś".