» Logowanie do konta GTAthegame

W poniższe pola wpisz swój Login i Hasło używane do autoryzacji w serwisie GTAthegame. Jeśli wiesz, że posiadasz konto jednak nie pamiętasz hasła kliknij w link Przypomnij moje hasło. Jeśli jeszcze nie masz u nas własnego konta możesz je utworzyć klikając w link Zarejestruj się.
Login:
Hasło:

Mali wojownicy

sdr napisał 22 września 2024 o 19:10, komentarze zablokowane
W pierwszej dekadzie działalności ekipa Rockstar sporo bawiła się gatunkami. Seria GTA odniosła największy sukces, ale dostawaliśmy też skradanki, strzelanki, gry sportowe, ścigałki, a nawet bijatyki.

The Warriors

Reprezentantem tego ostatniego gatunku są The Warriors. Tytuł nie zdobył może wielkiej popularności i nie zawojował rynku, ale to ciągle jeden z przykładów solidnej adaptacji na bazie licencji. Gra swoją premierę miała w 2005 roku na Xboksie i PlayStation 2, wkrótce potem otrzymała port na PSP, a w 2016 roku pojawiła się także na PS4.

Teraz dowiadujemy się, że powstała jeszcze jedna wersja, która nigdy jednak nie ujrzała światła dziennego. Chodzi o konwersję na... Game Boya Advance. Jej istnienie potwierdziło kilku byłych pracowników Rockstar, z którymi rozmawiała redakcja serwisu Time Extension.


Gwoździem programu był 4-osobowy co-op po kablu. Gra została ukończona i w zasadzie super się to sprawdzało. Nie została jednak wydana, bo akurat w tamtym czasie popularność zdobywało PSP i obawialiśmy się, że na Nintendo wiele nie zarobimy. Nintendo w ogóle miało wtedy awersję do gier dla dorosłych. Z krainie Sony było nam lepiej, więc zdecydowaliśmy się na bezpośredni port The Warriors dla PSP.




Zaskakująca decyzja zważywszy na fakt, że prace nad grą były w zasadzie skończone i tytuł czekał jedynie na publikację. Wyrzucenie gotowej gry do kosza pachnie marnotrawstwem, ale... kto bogatemu zabroni? Podobno ktoś posiada działającą kopię, jednak nie zamierza jej nigdzie udostępniać z obawy przed Take-Two.

Co ciekawe, The Warriors to nie jedyny zarzucony projekt dla konsol Nintendo. Rockstar Leeds pracowało również nad kieszonkowym Bully, ale ten pomysł nie przetrwał tak długo.


Mieliśmy Bully na DS-a. Zaraz po Chinatown Wars zabraliśmy się za Bully. Ten sam styl, widok z góry, itd. Ale daleko z tym nie zaszliśmy.




Zdaniem jednego z rozmówców projekt zapowiadał się obiecująco, bo ekipa sporo przy nim eksperymentowała z technologią stworzoną na potrzeby Chinatown Wars. Próbowano ponownie wykorzystać różne mechaniki i znaleźć dla nich nowe zastosowanie.