Agent został ujawniony na targach E3 w 2009 roku. Kilka tygodni później ruszyła oficjalna strona gry i miało być już tylko lepiej. Teraz Rockstar usuwa ostatnie ślady po nieudanym projekcie.
Tak, minęło już ponad dwanaście lat od kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy o Agencie. Od pamiętnego ogłoszenia na konferencji Sony wokół gry nie działo się jednak w zasadzie nic. Nie pojawiały się żadne oficjalne komunikaty, nie pokazano ani jednego oficjalnego screena, nie wspominając nawet o choćby przybliżonej dacie premiery. Nikt jednak za bardzo nie narzekał, bo przecież produkcja ambitnych projektów trwa nierzadko bardzo długo.
Lata jednak mijały, a jedyne o czym w kontekście Agenta słyszeliśmy to kolejne wnioski do urzędu patentowego składane przez Take-Two celem utrzymania praw do tytułu. Dawało to nadzieję, że projekt nie został porzucony i Rockstar nadal przy nim dłubie. Od czasu do czasu wypływały też nieoficjalne screeny, czy artworki, które zamieszczali na swoich stronach byli pracownicy studia.
Pierwsze wątpliwości co do przyszłości Agenta pojawiły się już w 2014 roku kiedy to fani zaczęli donosić o anulowanych pre-orderach. Na taki krok zdecydowała się wówczas sieć sklepów GameFly. Czerwona lampka ponownie zapaliła się cztery lata później. Po niemal dekadzie T2 zrezygnowało z dalszego odnawiania praw do tytułu i ten w efekcie utracił ochronę patentową.
Teraz z sieci znika oficjalna strona Agenta, praktycznie niezmieniona w ciągu tych dwunastu lat. Logo gry i jej krótki opis zostały także usunięte z portfolio Rockstar. Produkcja miała przenieść nas w późne lata siedemdziesiąte, do okresu zimnej wojny. Mieliśmy zostać zabrani w ekscytującą podróż do świata kontrwywiadu, szpiegostwa oraz zabójstw na tle politycznym. Chyba jednak nie pojedziemy nigdzie. Szkoda, wielka szkoda.
P.S. Nim porzucone dziecko Rockstar zupełnie odejdzie w niepamięć, polecam waszej uwadze bardzo ciekawy artykuł Game Informera, w którym byli pracownicy studia w San Diego opowiadają o niesamowitej przygodzie w Egipcie, gdzie zbierali materiały do "Agenta". Tekst nie jest krótki, ale naprawdę warto poświęcić mu czas.
Mission failed
sdr napisał 8 października 2021 o 22:32, komentarze zablokowane