Powrotu chcą gracze, chce Dan Houser (on niestety już nie ma na to wielkiego wpływu), chciałaby też obsada. Swoje zdanie na ten temat wyraził niedawno Peter Vack, odtwórca roli Garry'ego Smitha. Głos antagonisty w ostatnim wywiadzie dla serwisu GAMINGbible został zapytany m.in. o swoje nastawienie do potencjalnego sequela Bully i czy chciałby wrócić do roli. Jego reakcja była bardzo pozytywna.
Myślę, że byłoby super. W sumie nie wiem jak bym się do tego zabrał, ale zdecydowanie bym nie odmówił.
Vack opowiedział też trochę o tym jak pracowało mu się przy Bully.
Gary Smith okazał się świetnym antagonistą. I on jest z tego naprawdę bardzo dobrze znany. Wciąż ma cały legion fanów i followersów w internecie. To naprawdę bardzo fajna postać.
Myślę, że dla odtwórcy najfajniejszy w pracy przy grze wideo jest format postaci. One są rozbudowane jak w komiksach i częścią zabawy jest wchodzenie w skórę takiej postaci, której historia i emocje są tak skomplikowane. W prawdziwym życiu rzadko spotykamy się ze skrajnymi sytuacjami. Kiedy jednak odgrywasz rolę czarnego charakteru, to jest takie ekstremalne wcielenie. I nie ma chyba nic fajniejszego i bardziej oczyszczającego niż to.
Petera możemy aktualnie oglądać w filmie PVT CHAT.