W ostatnich tygodniach pisałem o tajemniczych screenach z menu gry, która mogłaby być Bully 2. Czas na sprostowanie - to nie jest Bully 2.
Cała sprawa okazała się jednym wielkim oszustwem w wykonaniu niejakiego Felipe Borgesa, który ujawnił na Twitterze, że "wyciekłe" screeny to tylko jego koncepcja tego jak Bully 2 mogłoby wyglądać. Na dowód przedstawił screeny nieobrobionych grafik, które wykorzystał do przygotowania fejka.
Borges wydaje się zaskoczony wywołanym przez siebie zamieszaniem, ale czy naprawdę nie mógł się tego spodziewać? Zwyczajnie oszukał wielu fanów czekających od lat na kontynuację serii i trudno znaleźć dla niego jakiekolwiek usprawiedliwienie.
Bully 2: wyciekłe screeny to fałszywki
sdr napisał 5 września 2019 o 18:53, komentarze zablokowane