W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Take-Two złożyli w kilku urzędach patentowych wnioski o rejestrację nowego znaku towarowego: Judas.
Wnioski trafiły do urzędów w Europie, Kanadzie i oczywiście Stanach Zjednoczonych. Oczywiście nie musi to jeszcze niczego oznaczać. Tak w ogóle to wnioski te dopiero będą rozpatrywane przez urzędników. Z drugiej strony, znaki towarowe zwykle rejestruje się z myślą o ich późniejszym wykorzystaniu.
Take-Two działa w branży gier, więc pierwsza myśl jaka się nasuwa to tytuł gry. Może to być również imię bohatera, chociaż mało prawdopodobne, aby ktoś miał robić grę o Judaszu ;) A może to jakaś fikcyjna marka, która pojawi się w kolejnym GTA? Prędko zapewne się nie dowiemy.
Take-Two rejestruje Judasza
sdr napisał 28 kwietnia 2016 o 22:54, komentarze zablokowane
Take-Two szykuje się na E3
sdr napisał 25 lutego 2016 o 18:51, komentarze zablokowane
Jesteśmy już w zasadzie przyzwyczajeni, że Rockstar na targach gier nie bywa. Nawet na tych największych. A przynajmniej nie bywa tam z ofertą dla graczy.
Twórcy Grand Theft Auto nie potrzebują wielkich branżowych wydarzeń, aby zaprezentować swoją ofertę. Oferta Rockstar sama w sobie jest wydarzeniem. No dobra, zabrzmiało trochę jak żart w stylu tych o Chucku Norrisie, ale coś w tym jest ;) W każdym razie kto wie, może kiedyś polityka firmy się zmieni. Może w tym roku?
Promyk nadziei rozbłysł dziś za sprawą Straussa Zelnicka, który może i z Rockstar bezpośrednio związany nie jest, ale którego pozycja również nie pozwala nam zignorować tego co ma do powiedzenia. Szef Take-Two, spółki matki Rockstar, udzielił wywiadu do najnowszego wydania magazynu MCV. W rozmowie Zelnick zapowiedział obecność stoiska wydawcy na tegorocznych targach E3 w Los Angeles. Co więcej zdradził, że nie będzie to byle jaka reprezentacja i możemy spodziewać się czegoś ekstra.
Coż miałoby to oznaczać? Wszyscy tutaj po cichu liczymy oczywiście, że może wreszcie oficjalnie zostanie zapowiedziany długo wyczekiwany dodatek fabularny do GTA V. To tylko domysły, bo przecież Take-Two w portfolio ma nie tylko gry od Rockstar, a Zelnick nie powiedział nic więcej, ale czy puszczałby do nas oko bez powodu? Firma zapewne ma w zanadrzu jakąś dużą zapowiedź, a co może być większego od GTA? ;)
Twórcy Grand Theft Auto nie potrzebują wielkich branżowych wydarzeń, aby zaprezentować swoją ofertę. Oferta Rockstar sama w sobie jest wydarzeniem. No dobra, zabrzmiało trochę jak żart w stylu tych o Chucku Norrisie, ale coś w tym jest ;) W każdym razie kto wie, może kiedyś polityka firmy się zmieni. Może w tym roku?
Promyk nadziei rozbłysł dziś za sprawą Straussa Zelnicka, który może i z Rockstar bezpośrednio związany nie jest, ale którego pozycja również nie pozwala nam zignorować tego co ma do powiedzenia. Szef Take-Two, spółki matki Rockstar, udzielił wywiadu do najnowszego wydania magazynu MCV. W rozmowie Zelnick zapowiedział obecność stoiska wydawcy na tegorocznych targach E3 w Los Angeles. Co więcej zdradził, że nie będzie to byle jaka reprezentacja i możemy spodziewać się czegoś ekstra.
Coż miałoby to oznaczać? Wszyscy tutaj po cichu liczymy oczywiście, że może wreszcie oficjalnie zostanie zapowiedziany długo wyczekiwany dodatek fabularny do GTA V. To tylko domysły, bo przecież Take-Two w portfolio ma nie tylko gry od Rockstar, a Zelnick nie powiedział nic więcej, ale czy puszczałby do nas oko bez powodu? Firma zapewne ma w zanadrzu jakąś dużą zapowiedź, a co może być większego od GTA? ;)
Raport T2: GTA Online ma się dobrze
sdr napisał 6 listopada 2015 o 21:38, komentarze zablokowane
Strauss Zelnick, szef Take-Two, przedstawił raport z działalności firmy za kolejny kwartał fiskalny. W skrócie: jest dobrze.
Sprawozdanie obejmuje okres trzech miesięcy od lipca do września. Zwykle z podobnych dokumentów można dowiedzieć się różnych ciekawych rzeczy na temat zysków, powodzenia wydawanych gier na rynku oraz przyszłych planów. Tym razem jednak raport jest dość ogólnikowy i nie przynosi zbyt wielu szczegółów.
Przede wszystkim nie została podana nawet liczba sprzedanych egzemplarzy Grand Theft Auto V. Pojawiła się co prawda informacja, że wciąż istnieje spore zapotrzebowanie na tytuł, ale nie padły żadne konkretne liczby. Czyżby sprzedaż spadała? Tym z pewnością zarząd Take-Two nie chciałby się chwalić ;)
Kolejna istotna kwestia to przychody z mikrotransakcji oraz dodatków. Nie powinno być żadnym odkryciem, że GTA to jedna z tych marek, które generują znaczne zyski dla wydawcy. Tutaj również nie padły konkretne liczby z podziałem na poszczególne gry. Wrażenie robi jednak fakt, że przychody ze sprzedaży DLC oraz wirtualnych walut stanowią już ponad połowę sprzedaży całej cyfrowej zawartości oraz około 20% całkowitych przychodów Take-Two.
Jedynym konkretem dotyczącym GTA Online, którym Zelnick pochwalił się podczas konferencji jest liczba aktywnych graczy. Aktualnie na serwery gry każdego tygodnia loguje się około 8 milionów graczy. Trzeba przyznać, że jest to solidny wynik, który potwierdza tylko, że gra jest w dobrej formie i raczej nieprędko powinniśmy się spodziewać zakończenia wsparcia dla niej.
Sprawozdanie zamyka zapewnienie o trwających pracach nad wieloma grami, zarówno nowymi, jak i kontynuacjami znanych serii. Czy możemy już myśleć o kolejnym GTA?
Sprawozdanie obejmuje okres trzech miesięcy od lipca do września. Zwykle z podobnych dokumentów można dowiedzieć się różnych ciekawych rzeczy na temat zysków, powodzenia wydawanych gier na rynku oraz przyszłych planów. Tym razem jednak raport jest dość ogólnikowy i nie przynosi zbyt wielu szczegółów.
Przede wszystkim nie została podana nawet liczba sprzedanych egzemplarzy Grand Theft Auto V. Pojawiła się co prawda informacja, że wciąż istnieje spore zapotrzebowanie na tytuł, ale nie padły żadne konkretne liczby. Czyżby sprzedaż spadała? Tym z pewnością zarząd Take-Two nie chciałby się chwalić ;)
Kolejna istotna kwestia to przychody z mikrotransakcji oraz dodatków. Nie powinno być żadnym odkryciem, że GTA to jedna z tych marek, które generują znaczne zyski dla wydawcy. Tutaj również nie padły konkretne liczby z podziałem na poszczególne gry. Wrażenie robi jednak fakt, że przychody ze sprzedaży DLC oraz wirtualnych walut stanowią już ponad połowę sprzedaży całej cyfrowej zawartości oraz około 20% całkowitych przychodów Take-Two.
Jedynym konkretem dotyczącym GTA Online, którym Zelnick pochwalił się podczas konferencji jest liczba aktywnych graczy. Aktualnie na serwery gry każdego tygodnia loguje się około 8 milionów graczy. Trzeba przyznać, że jest to solidny wynik, który potwierdza tylko, że gra jest w dobrej formie i raczej nieprędko powinniśmy się spodziewać zakończenia wsparcia dla niej.
Sprawozdanie zamyka zapewnienie o trwających pracach nad wieloma grami, zarówno nowymi, jak i kontynuacjami znanych serii. Czy możemy już myśleć o kolejnym GTA?
Sprzedaż GTA V wciąż rośnie
sdr napisał 13 sierpnia 2015 o 10:18, komentarze zablokowane
Take-Two Interactive przedstawiło raport za kolejny kwartał fiskalny. Ciągle jest dobrze.
Sprzedaż Grand Theft Auto V nadal rośnie. Co prawda już nie tak szybko, ale jednak. W końcu niejedna firma chciałaby sprzedać 2 miliony egzemplarzy swojej gry w ogóle, a właśnie tyle sztuk GTA V rozeszło się na wszystkich platformach tylko w ostatnich trzech miesiącach.
Łącznie gra została już rozesłana do sklepów w liczbie 54 milionów egzemplarzy. Tym samym dla całej serii poziom sprzedaży wzrósł do 220 milionów. Imponujący wynik, ale to nie koniec dobrych informacji. Zarząd spółki pochwalił się również sporym wzrostem zainteresowania GTA Online wśród graczy. Od ubiegłego roku przybyło około 40% fanów grających w sieci. Ogólnie rzecz biorąc tę formę zabawy wybiera już 70% wszystkich posiadaczy Grand Theft Auto V z dostępem do internetu.
Sprzedaż Grand Theft Auto V nadal rośnie. Co prawda już nie tak szybko, ale jednak. W końcu niejedna firma chciałaby sprzedać 2 miliony egzemplarzy swojej gry w ogóle, a właśnie tyle sztuk GTA V rozeszło się na wszystkich platformach tylko w ostatnich trzech miesiącach.
Łącznie gra została już rozesłana do sklepów w liczbie 54 milionów egzemplarzy. Tym samym dla całej serii poziom sprzedaży wzrósł do 220 milionów. Imponujący wynik, ale to nie koniec dobrych informacji. Zarząd spółki pochwalił się również sporym wzrostem zainteresowania GTA Online wśród graczy. Od ubiegłego roku przybyło około 40% fanów grających w sieci. Ogólnie rzecz biorąc tę formę zabawy wybiera już 70% wszystkich posiadaczy Grand Theft Auto V z dostępem do internetu.
45 milionów sztuk GTA V poszło do sklepów
sdr napisał 4 lutego 2015 o 18:33, komentarze zablokowane
W dniu wczorajszym Take-Two Interactive opublikowało raport prezentujący sytuację firmy po trzecim kwartale roku fiskalnego 2015.
Przedstawione liczby prezentują się nad wyraz dobrze. Okazuje się, że od premiery Grand Theft Auto V we wrześniu 2013 roku gra rozeszła się już w łącznym nakładzie przekraczającym 45 milionów egzemplarzy! W tym ponad 10 milionów to wersja na konsole nowej generacji: PlayStation 4 oraz Xboksa One.
Oczywiście powyższy wynik dotyczy jedynie nakładu rozesłanego do sklepów, ale i tak robi wrażenie. No i GTA V raczej nie zalega na półkach, więc pewnie już wkrótce ta 45-milionowa kopia znajdzie swojego nabywcę.
A na horyzoncie jeszcze edycja przeznaczona na komputery osobiste, która z pewnością zauważalnie podbije ten wynik i zapewni kolejne wpływy do kasy T2.
Przedstawione liczby prezentują się nad wyraz dobrze. Okazuje się, że od premiery Grand Theft Auto V we wrześniu 2013 roku gra rozeszła się już w łącznym nakładzie przekraczającym 45 milionów egzemplarzy! W tym ponad 10 milionów to wersja na konsole nowej generacji: PlayStation 4 oraz Xboksa One.
Oczywiście powyższy wynik dotyczy jedynie nakładu rozesłanego do sklepów, ale i tak robi wrażenie. No i GTA V raczej nie zalega na półkach, więc pewnie już wkrótce ta 45-milionowa kopia znajdzie swojego nabywcę.
A na horyzoncie jeszcze edycja przeznaczona na komputery osobiste, która z pewnością zauważalnie podbije ten wynik i zapewni kolejne wpływy do kasy T2.