Swoją teorię ma już Michael Pachter, dobrze nam znany analityk Wedbush Securities. Uważa on, że w tym roku nie zostanie już wydana żadna "duża" gra od Rockstar. Za to na premierę możemy liczyć w 2016.
Według Patchtera nie będzie to jednak wyczekiwany przez wielu fanów sequel Red Dead Redemption. Rockstar prędzej wróci do jednej ze swoich starszych marek, a jeszcze bardziej prawdopodobne jest, że będzie to zupełnie nowy tytuł.
Pamiętacie jak mówiłem o nowej grze, nad którą pracują co najmniej od 2009 roku? Myślę, że zostanie wydana przed Red Dead Revolution. Może to być kolejna odsłona Midnight Club, ale nie zdziwiłby mnie sequel Manhunta albo Bully.
Rockstar dysponuje wieloma świetnymi tytułami i nie sądzę żeby polecieli na kasę. Uważam, że bardziej zależy im na jakości gier. Raczej nie porzucą żadnej ze swoich marek tylko po to żeby więcej zarobić. Będą chcieli utrzymać je wszystkie.
Myślę, że ta nowa gra, nad którą tyle pracują zostanie wreszcie zapowiedziana w tym roku. Rockstar zwykło omijać E3, więc pewnie zorganizują własną konferencję w okolicach maja. Możliwe też, że stanie się to w czasie E3, ale poza targami żeby przyciągnąć więcej uwagi. Tak więc stawiam na ten rok, na coś nowego, ale nie na Red Dead ani kolejne GTA. To zbyt naiwne wierzyć, że Rockstar pójdzie za ciosem i wyda GTA po GTA.
A nad jakąż to grą Gwiazdy Rocka tak długo pracują? ;)