Jak na kultową postać, Max Payne zaskakująco często zmieniał twarz. W każdej z trzech części serii nasz ulubiony glina wygląda inaczej.
W najnowszej odsłonie przybrał wizerunek Jamesa McCaffreya, który od samego początku udziela Maksowi głosu. W sequelu z 2003 roku patrzył na nas oczami Timothy'ego Gibbsa. Dla wielu fanów jedyną prawdziwą twarzą Payne'a jest jednak Sam Lake, dyrektor kreatywny i scenarzysta w Remedy Entertainment, który oddał ją bohaterowi na samym początku.
Jeśli należycie do tej grupy i na dodatek nie potrafiliście dać kontynuacjom szansy ze względu na nieobecność znajomego grymasu na facjacie Maksa, wreszcie możecie odetchnąć z ulgą. Przynajmniej połowicznie. Nowojorski detektyw właśnie odzyskał swój pierwotny wizerunek za sprawą projektu Sam Lake mod dla Max Payne 3. Przygotowana przez Alexeya Savvona modyfikacja stoi na naprawdę wysokim poziomie, o czym świadczy uznanie samego Sama Lake'a.
Głowa Sama została wymodelowana specjalnie na potrzeby moda, ale autor zadbał by nowy model współgrał ze wszystkimi animacjami. Na swoim miejscu są wszelkie rany odniesione podczas fabuły gry, a nawet krople potu spływające z czoła Maksa. Podobnie włosy - Alexey pochylił się nad każdym wariantem fryzury jaki pojawia się w Max Payne 3. Swoją drogą, wiedzieliście że tych wariantów jest aż czternaście? ;o
Na pewno kojarzycie hawajską koszulę i skórzaną kurtkę Payne'a z pierwszej części serii. Oba legendarne elementy ubioru powracają w sekwencjach rozgrywanych w Nowym Jorku. Ponadto ten i inne stroje występujące w grze zostały indywidualnie dostosowane do postury Lake'a sprawiając, że całość prezentuje się bardziej wiarygodnie.
Bez wątpienia w projekt włożono dużo wysiłku i serca. Dobra robota!
Pimp My Payne
sdr napisał 4 sierpnia 2023 o 22:36, komentarze zablokowane