Wiadomości nie są oczywiście oficjalne, ale odkryte właśnie ślady zdają się być niepodważalne. O jakie ślady chodzi? W piątek razem z grą udostępniona została oficjalna aplikacja towarzysząca, dzięki której bez pauzowania gry sprawdzimy m.in. mapę oraz dziennik Arthura. Ciekawscy fani oczywiście nie mogli powstrzymać się przed rozebraniem aplikacji na części pierwsze i analizą jej plików. To co w nich znaleziono napawa sporym optymizmem.
Źródła programu w kilku miejscach wprost odnoszą się do pecetów. Chodzi głównie o nazwy parametrów i funkcji:
PARAM_companionAutoConnectIpPC
SIGNIN_PC_APP_URL
CommandIsPcVersion(void)
RDR2 na komputerach to jednak najpewniej wciąż pieśń odleglejszej przyszłości. Gra niemal na pewno nie zostanie wydana w tym roku. Rockstar i Take-Two raczej nie będą się śpieszyć z premierą, aby zmaksymalizować zyski z konsol. Znamy tą strategię już z przykładu GTA V. Możemy być natomiast pewni, że wersja PC będzie tą najładniejszą :)
Inne ślady w kodzie aplikacji towarzyszącej wskazują z kolei na nowości, których możemy oczekiwać w grze znacznie szybciej:
COLOR_MP_ADVERSARY
- tryby adwersarza?PARAM_netScSeamlessPvE
- tryb PvE w multi?PARAM_netScPrivateSession
- sesje prywatne?_ZN11uiBootstrap27InitializeForRockstarEditorEv
- edytor wideo?
Jak widać, gra zarówno z trybie fabularnym jak i sieciowym sporo odziedziczy po GTA V. Oczywiście nie będzie w tym nic złego o ile mechanika zostanie dobrze dostosowana do charakteru gry, ale jeśli chodzi o Rockstar to chyba możemy być spokojni. Swoją drogą trochę zaskakuje brak w Red Dead Redemption II Edytora Rockstar na premierę. Świat gry jest przecież tak piękny, że aż prosi się o możliwość wygodnego tworzenia nagrań wideo.