Strauss Zelnick puszczał do nas oko już w lutym. W prawdzie nic konkretnego nie zdradził, ale to wystarczyło, by wzbudzić w wielu fanach ogromne nadzieje. Chyba wszyscy po cichu liczyliśmy, że w końcu doczekamy się kontynuacji przygód Johna Marstona.

Zapowiedzi nie było. Pojawiło się za to kilka teorii, które miały tłumaczyć dlaczego tak się stało. Jedna z najciekawszych mówi o niefortunnym zbiegu okoliczności. Podobno zwiastun gry, który miał zostać zaprezentowany na targach zawierał scenę strzelaniny w saloonie co mogło źle kojarzyć się ludziom w kontekście niedawnych wydarzeń w Orlando. Z tego właśnie względu wydawca miał zdecydować o wstrzymaniu ujawnienia kolejnej odsłony Red Dead. Pytanie: do kiedy?
W tym miejscu przypominamy sobie o niemieckich targach Gamescom. Impreza, która choć duża, zawsze pozostawała w cieniu starszego rodzeństwa zza oceanu. Tegoroczna edycja rusza już za nieco ponad dwa tygodnie, 17 sierpnia. Jest to kolejna okazja dla Take-Two i kolejna szansa dla nas. No chyba, że firma powróci do starego zwyczaju i jednak zdecyduje się na ogłoszenie gry bez szczególnej okazji. Kiedyś.