Kilka dni temu za pośrednictwem Twittera kilku aktorów podkładających głosy (Curtis Andersen, Beau Ryan, Angel Fajardo) w L.A. Noire zdradziło, że bardzo podoba im się cały pomysł na grę i że zapowiada się ona niezwykle ciekawie. Sam fakt nagrywania głosów aktorów może świadczyć, że ten jeden z najdłużej produkowanych tytułów Rockstar Games, znajduje się już w fazie końcowej (6 - 9 miesięcy przed premierą). Być może nawet wkrótce dowiemy się czegoś więcej.
Tymczasem dzisiaj do sieci wyciekły rzekome strony scenariusza L.A. Noire zawierające informacje o bohaterach i fragmenty fabuły. Stało się to za sprawą niejakiego Shane'a Liema Castinga, który był w ich posiadaniu. Jakimś trafem strony zostały zeskanowane i wpuszczone do Internetu. Można by poddawać ich autentyczność w wątpliwość, jednak wszystko zdaje się temu przeczyć. Po pierwsze: stron jest aż dziesięć - komu chciałoby się fabrykować taki kawał materiału? A po drugie i najważniejsze: Take2 naciska na właścicieli stron, które opublikowały skany, aby je usunąć. To chyba wystarczy. Niestety jak coś już raz dostanie się do sieci, prędko stamtąd nie zniknie. Jedyną szansą na wyjście z sytuacji obronną ręką wydaje się więc teraz tylko... zmiana scenariusza.
PS Z przyczyn oczywistych nie umieszczam tutaj ani skanów, ani linka do nich :)
Przecieki z L.A.
sdr napisał 29 października 2009 o 23:20, komentarze zablokowane