Rockstrar wypuścił właśnie pierwsze screeny z Beateratora. Obrazków jest dokładnie dziewięć i przedstawiają one kilka ważniejszych funkcjonalności oferowanych przez ten swoisty kombajn muzyczny. Widać m.in. konsole do tworzenia własnych bitów, układania pętli, regulacji głośności, czy edycji dźwięków. Ujawniono również wygląd biblioteki sampli.
Stephen Totilo z Kotaku został zaproszony w ubiegłym tygodniu do siedziby Rockstar Games na prezentację Beateratora. To co zobaczył bardzo go podekscytowało, począwszy już od wideoprzewodnika, w którym sam Timbaland pokazuje jak korzystać z możliwości tego cudeńka. Gracz sam nie wie kiedy zaczyna komponować. W trakcie prezentacji pokazane zostały możliwości trzech trybów: Live Play, Studio and Song Crafter. Live Play podobno wypada najlepiej i jest najprzyjemniejszy w użytkowaniu. Na środku ekranu ustawia się postać rysunkowego Timbalanda, a w rogach przyciski symbolizujące instrumenty jakich możemy użyć. Naciskając konkretny przycisk program uruchamia odpowiednią ścieżkę - jedną z kilku tysięcy do wyboru - lub pętlę i sam tak dostraja odtwarzane sample, aby były właściwie zsynchronizowane i brzmiały najlepiej. Brzmi świetnie? No to czytajcie dalej. Studio pozwala na zabawę gotowym utworem. Kiedy już skończymy komponować, możemy przystąpić do obróbki. Możemy edytować ścieżki, zwiększać i zmniejszać ich natężenie, przyspieszać i zwalniać, i robić jeszcze masę innych rzeczy. Song Crafter pozwala natomiast wykorzystać możliwości konsoli. Możemy tutaj nie tylko przycinać, kopiować i usuwać nasze ścieżki, ale również tworzyć własne sample wykorzystując np. mikrofon PSPgo / PSP 3000 albo importując je z plików WAV znajdujących się na karcie pamięci.
Rockstar planuje w przyszłości umożliwić pobieranie z sieci dodatkowej zawartości dla Beateratora. Zapewne chodzi o dodatkowe sample. Ekipa pracuje również nad możliwością importu i eksportu nagranych kawałków. Prawdopodobnie stanie się to możliwe dzięki integracji z platformą Social Club. Pozostaje nam tylko czekać. Beaterator zagra jeszcze w tym miesiącu!
Na koniec mam dla Was mały bonus. Kolejny klip z serii Sessions, pokazujący jak Beateratorem zabawiają się... dzieciaki. To takie proste.
...a tak wygląda Beaterator!
sdr napisał 3 września 2009 o 20:32, komentarze zablokowane