Mobilne GTA: San Andreas otrzymało w tym tygodniu pierwszą od dość dawna aktualizację. Oficjalnie przynosi ona jedynie ogólne poprawki błędów, ale dataminerzy odkryli w plikach również nowe elementy graficzne. Niektóre nawiązują stylistycznie do GTA: The Trilogy - The Definitive Edition, inne wprost pochodzą z materiałów promocyjnych GTA+.
To jednak nie wszystko. Logan-mcgee zwrócił na GTA Forums uwagę na szerokie wykorzystanie w dodanym do gry kodzie określenia "Rockstar Mobile" i jemu podobnych. Równie często pojawia się tam nazwa "GameClub", a nazwy wielu partii nowego kodu poprzedzone są prefiksami "GC". Dataminer skojarzył to z usługą GameClub, którą Take-Two przejęło w marcu. Przypadek?
GamesIndustry.biz
GameClub powstało w 2018 roku, stawiając sobie za cel odświeżanie i udostępnianie klasycznych gier mobilnych z segmentu premium na nowych urządzeniach w zamian za comiesięczną opłatę.
Brzmi trochę jak taki mobilny GOG, tyle że w subskrypcji ;) Tak czy inaczej, powyższe zdaje się wiele wyjaśniać. Najwyraźniej Rockstar pracuje nad własną usługą o zbliżonym profilu. Możliwe, że przyjmie ona formę mobilnego launchera objętego abonamentem GTA+, w ramach którego subskrybenci będą mieli dostęp do wydanych na urządzeniach mobilnych gier studia. Jak twierdzi Logan, w aplikacji może pojawić się możliwość skorzystania z okresu próbnego oraz bezpłatnego importu tytułów zakupionych wcześniej. Takie buty.