Ben Feder
Nie podajemy wina nim nadejdzie jego czas. Jeśli Red Dead (Redemption - sdr) czegokolwiek nas nauczyło, to na pewno tego, że ważne jest, aby dać grze czas, którego ona potrzebuje. Pośpiech przy wypuszczaniu gry na rynek nigdy dla nikogo w tym biznesie nie kończył się sukcesem.
W sumie jest w tym trochę prawdy, ale czy aby przypadkiem nie jest to tylko przykrywka mająca zasłonić prawdziwe problemy z grą? Przypomnijmy, że pierwotnie premiera Max Payne 3 była zapowiedziana na minioną zimę. Następnie została przesunięta na okres wakacyjny, aby w czasie ostatniej konferencji Take-Two ogłosić, że pojawi się dopiero w kolejnym roku fiskalnym.
Myślę, że jeśli producent decyduje się na ogłoszenie chociaż przybliżonej daty premiery to jest już blisko finiszu prac i ma pewność, że wyrobi się na czas z tym co zostało do dokończenia. Co więc mogło spowodować takie zmiany? Czy ekipa Rockstar nie była całkowicie zadowolona ze swojego dzieła? Czy pogłoski o przebudowie fabularnych podstaw nowego Maksa były prawdziwe? Zapewne nigdy się tego nie dowiemy.