- Wreszcie gramy "tym dobrym". To akurat prawda. W dotychczasowych produkcjach Rockstar nieczęsto stawaliśmy po jasnej stronie mocy ;)
- Wirtualne LA jest jak do tej pory największym środowiskiem stworzonym przez Rockstar. Jeszcze więcej do objechania, jeszcze bardziej potrzebny GPS. Ale... jego akurat nie będzie.
- W grze zastosowano zupełnie nową technikę animacji twarzy. Z mimiki naszych rozmówców będziemy mogli wywnioskować czy kłamią czy też mówią nam całą prawdę.
- L.A. Noire stawia na detale. Wszystko będzie wyjątkowo szczegółowe.
- Charakter Cole'a Phelpsa będzie ulegał zmianie w miarę rozwoju fabuły. W końcu ma być bardzo filmowo.
- W trakcie całej historii Cole przewinie się przez wiele stanowisk, od drogówki, aż po upragnionego detektywa z wydziału zabójstw.
- Pojazdy w grze pochodzą z garażu Jaya Leno. Popularny amerykański showman dopuścił grafików do swojej kolekcji i pomógł im w ten sposób dokładnie odwzorować wszystkie samochody z tamtego okresu.
- Rockstar trzyma pieczę nad scenami akcji w L.A. Noire. Dzięki temu mamy pewność, że będą one wyjątkowo emocjonujące i efektowne.
- System dialogów będzie przypomniał ten z Mass Effect. Będziemy kształtować konwersację pochlebiając naszym rozmówcom, oskarżać ich lub wymuszając zeznania.
- Wszystkie przedstawione w grze sprawy bazują na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce w Los Angeles w latach '40.
Teraz powinniście być już na bieżąco. Aby zapoznać się z całym artykułem zachęcam do klikania tutaj.