W oryginalnych plikach GTA III możemy natrafić na nieaktywne opcje menu sugerujące, że twórcy gry pracowali nad implementacją trybu wieloosobowego. Po latach fakt ten został oficjalnie potwierdzony, ale nigdy nie poznaliśmy zbyt wielu szczegółów.
Zanim Obbe Vermeij zdecydował się usunąć większość postów ze swojego bloga, pojawiło się na nim kilkanaście bardzo ciekawych wpisów. W najbliższych tygodniach będę przytaczał tutaj poruszone w nich tematy. Szkoda żeby utonęły w odmętach internetu.
Dzisiaj zajmiemy się tematem trybu multiplayer w pierwszych trójwymiarowych częściach serii. Jego obecność w Grand Theft Auto III wydawała się twórcom oczywista ponieważ jedynka i dwójka umożliwiały zabawę w sieci lokalnej. Obbe spędził około miesiąca na implementacji gry sieciowej. W tym czasie powstał podstawowy deathmatch umożliwiający wyciąganie innych graczy z samochodów i wzajemne zabijanie się. Kiedy gracz umierał, zabójca otrzymywał punkt, a ofiara odradzała się w losowym miejscu. W przeciwieństwie do trybu singleplayer nie wykorzystano tutaj szpitala, aby uniknąć problemu kampowania.
Wszystko działało, choć nie brakowało też gliczy. Po przeanalizowaniu sytuacji jasnym stało się, że wciąż wiele jest do zrobienia. Potrzebnych było więcej ciekawych trybów i należało uporać się z problemami z przepustowością oraz dobieraniem graczy. Nie wspominając o tym, że tryb sieciowy z pewnością uruchomiłby nową lawinę błędów. Niestety nie było już na to wszystko czasu, więc cały pomysł został zarzucony.
Przy pracach nad GTA: Vice City twórcy podeszli do tematu raz jeszcze. Zatrudniono nawet dwóch programistów, którzy zajmowali się tylko multiplayerem. Ponownie jednak nic z tego nie wyszło, głównie przez zbyt krótki czas do premiery gry.
W przypadku GTA: San Andreas sprawa wyglądała już nieco inaczej, choć też skończyło się jedynie na trybie kooperacyjnym. W Rockstar panowało po prostu przeświadczenie, że to już ostatnia część serii dla szóstej generacji i nie było sensu implementować rozbudowanego multi dla tej jednej gry.
Dopiero więc przy okazji GTA IV nadszedł odpowiedni moment na powrót trybu wieloosobowego. Z czterema programistami i czterema projektantami poziomów na pokładzie, prace w końcu nabrały rozpędu.
Tryb sieciowy w erze 3D
sdr napisał 17 grudnia 2023 o 18:54, komentarze zablokowane
Dlaczego księżyc zmienia rozmiar?
sdr napisał 10 grudnia 2023 o 21:19, komentarze zablokowane
A konkretnie, dlaczego zmienia go po trafieniu ze snajperki? Tak właśnie ziemski satelita zachowuje się w Grand Theft Auto III i kolejnych dwóch częściach serii.
Zanim Obbe Vermeij zdecydował się usunąć większość postów ze swojego bloga, pojawiło się na nim kilkanaście bardzo ciekawych wpisów. W najbliższych tygodniach będę przytaczał tutaj poruszone w nich tematy. Szkoda żeby utonęły w odmętach internetu.
Chronologicznie, na pierwszy ogień weźmy sprawę nietypowego zachowania księżyca w przygodach Claude'a, Tommy'ego oraz CJ'a. Jak pewnie wiecie, satelita zmienia swój rozmiar po tym jak strzelimy do niego z karabinu snajperskiego. Dlaczego tak się dzieje?
Otóż pewnego dnia, podczas prac nad Grand Theft Auto III, Obbe otrzymał od grafików teksturę księżyca do umieszczenia na niebie w grze. Tak też uczynił, jednak kilka dni później czterech grafików wróciło do niego z reklamacją. Chcieli zmienić rozmiar satelity. Niby prosta sprawa, ale pojawił się problem. Graficy nie mogli się dogadać czy księżyc ma być mniejszy i bardziej realistyczny, czy większy, dając przy tym bardziej kinowy efekt.
Spór zaczął się przeciągać, więc Obbe zaproponował, że umożliwi zmianę rozmiaru księżyca w grze, aby graficy mogli na spokojnie podjąć ostateczną decyzję i wrócić później. Jako że akurat pracował nad karabinem snajperskim, zdecydował się na wykorzystanie właśnie jego. Przy każdym trafieniu w księżyc ten zmieniał swój rozmiar.
Graficy jednak nigdy nie wrócili. Cała sprawa została zapomniana, a mechanika zmiany rozmiaru pozostała w grze aż do GTA: SA.
Zanim Obbe Vermeij zdecydował się usunąć większość postów ze swojego bloga, pojawiło się na nim kilkanaście bardzo ciekawych wpisów. W najbliższych tygodniach będę przytaczał tutaj poruszone w nich tematy. Szkoda żeby utonęły w odmętach internetu.
Chronologicznie, na pierwszy ogień weźmy sprawę nietypowego zachowania księżyca w przygodach Claude'a, Tommy'ego oraz CJ'a. Jak pewnie wiecie, satelita zmienia swój rozmiar po tym jak strzelimy do niego z karabinu snajperskiego. Dlaczego tak się dzieje?
Otóż pewnego dnia, podczas prac nad Grand Theft Auto III, Obbe otrzymał od grafików teksturę księżyca do umieszczenia na niebie w grze. Tak też uczynił, jednak kilka dni później czterech grafików wróciło do niego z reklamacją. Chcieli zmienić rozmiar satelity. Niby prosta sprawa, ale pojawił się problem. Graficy nie mogli się dogadać czy księżyc ma być mniejszy i bardziej realistyczny, czy większy, dając przy tym bardziej kinowy efekt.
Spór zaczął się przeciągać, więc Obbe zaproponował, że umożliwi zmianę rozmiaru księżyca w grze, aby graficy mogli na spokojnie podjąć ostateczną decyzję i wrócić później. Jako że akurat pracował nad karabinem snajperskim, zdecydował się na wykorzystanie właśnie jego. Przy każdym trafieniu w księżyc ten zmieniał swój rozmiar.
Graficy jednak nigdy nie wrócili. Cała sprawa została zapomniana, a mechanika zmiany rozmiaru pozostała w grze aż do GTA: SA.
Rockstar pokazuje nowe towary
sdr napisał 28 listopada 2023 o 23:16, komentarze zablokowane
W Sklepie Rockstar wylądowała dzisiaj nowa kolekcja gadżetów. Jeśli chcecie być trendy w sezonie zimowym, przygotujcie portfele.
Oto co nowego znajdziemy od dzisiaj w asortymencie:
Coś wpadło wam w oko?
Oto co nowego znajdziemy od dzisiaj w asortymencie:
- Zestaw farbowanych skarpet - 168,99zł
- Zestaw wzorzystych skarpet - 168,99zł
- Bluza - 308,99zł
- Bluza z logotypem R* - 308,99zł
- 5-panelowa czapka (czarna odblaskowa) - 103,99zł
- 5-panelowa czapka (szara odblaskowa) - 103,99zł
- Regulowana czapka New Era (czarna) - 103,99zł
- Płócienna torba - 168,99zł
- Worek z troczkami - 83,99zł
- Zestaw naszywek nr 1 - 103,99zł
- Zestaw naszywek nr 2 - 103,99zł
- Popielniczka - 219,99zł
Coś wpadło wam w oko?
What life was like inside Rockstar North
sdr napisał 23 listopada 2023 o 22:32, komentarze zablokowane
Historia naprawdę lubi się powtarzać. W ubiegłym roku Mike Dailly dostał po rękach za dzielenie się ze światem dokumentacją najstarszych części GTA. Teraz to samo spotyka innego developera.
Dwa tygodnie temu Obbe Vermeij, pracujący przed laty w Rockstar North, założył bloga, na którym postanowił dzielić się z fanami studia swoimi wspomnieniami z tamtego okresu. Realizacja postanowienia szła nadzwyczaj dobrze, bo zamieścił do tej pory kilkanaście wpisów i były to naprawdę soczyste kąski. Niestety Obbe zdecydował się zwinąć żagle po tym jak wczoraj skontaktował się z nim stary znajomy.
O co tyle krzyku? W swoich wpisach Obbe pozwolił nam zajrzeć za kulisy produkcji różnych gier Rockstar aż do GTA IV. Możemy przeczytać m.in. o trudnościach na jakie natrafiali twórcy, czy objaśnienia decyzji projektowych. Nie zabrakło też anegdot. Poruszony został również temat anulowanych projektów i możliwe, że to właśnie to tak rozdrażniło kolegów z dawnej pracy.
Obbe usunął już większość wpisów z bloga, ale obiecał, że spróbuje wrócić do sprawy za... dekadę lub dwie. Jeśli boicie się, że moglibyście tego nie doczekać, z tajemną wiedzą możecie zapoznać się tutaj ;)
Dwa tygodnie temu Obbe Vermeij, pracujący przed laty w Rockstar North, założył bloga, na którym postanowił dzielić się z fanami studia swoimi wspomnieniami z tamtego okresu. Realizacja postanowienia szła nadzwyczaj dobrze, bo zamieścił do tej pory kilkanaście wpisów i były to naprawdę soczyste kąski. Niestety Obbe zdecydował się zwinąć żagle po tym jak wczoraj skontaktował się z nim stary znajomy.
O co tyle krzyku? W swoich wpisach Obbe pozwolił nam zajrzeć za kulisy produkcji różnych gier Rockstar aż do GTA IV. Możemy przeczytać m.in. o trudnościach na jakie natrafiali twórcy, czy objaśnienia decyzji projektowych. Nie zabrakło też anegdot. Poruszony został również temat anulowanych projektów i możliwe, że to właśnie to tak rozdrażniło kolegów z dawnej pracy.
Obbe usunął już większość wpisów z bloga, ale obiecał, że spróbuje wrócić do sprawy za... dekadę lub dwie. Jeśli boicie się, że moglibyście tego nie doczekać, z tajemną wiedzą możecie zapoznać się tutaj ;)
Rockstar zamyka Social Club?
sdr napisał 22 listopada 2023 o 00:41, komentarze zablokowane
Wygląda na to, że po ponad piętnastu latach Social Club zamknie swe podwoje. Albo raczej zostanie przekształcony w coś innego.
Oficjalna strona Rockstar Games została w poniedziałek zaktualizowana. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że to tylko drobna kosmetyka przed premierą pierwszego zwiastuna nowej gry z serii Grand Theft Auto. Pojawił się nowy nagłówek, wspólny dla wszystkich podstron i działów dostępnych pod adresem rockstargames.com. Za jego pomocą możemy dotrzeć m.in. do ostatnich wiadomości, sklepu, wsparcia technicznego, czy zarządzać swoim kontem. Szybko przejdziemy również na strony poświęcone poszczególnym grom wydawanym przez studio.
Spostrzegawczy zauważą jednak, że w głównym menu brakuje bezpośredniego odnośnika do Social Clubu. Społecznościowa platforma Rockstar nie zniknęła całkowicie, jednak najwyraźniej zdecydowano o znacznym zmniejszeniu jej ekspozycji.
Dotąd wyglądało to tak, że Social Club stanowił niejako samodzielną usługę, niezależną od stron informacyjnych gier. Teraz do jego funkcji dedykowanych poszczególnym tytułom możemy dostać się z poziomu ich stron. Z wielu miejsc została również usunięta nazwa Social Club. Zastąpiono ją po prostu kontem lub platformą Rockstar Games.
Jak wam się podoba ta zmiana? Jest lepiej niż było?
Oficjalna strona Rockstar Games została w poniedziałek zaktualizowana. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że to tylko drobna kosmetyka przed premierą pierwszego zwiastuna nowej gry z serii Grand Theft Auto. Pojawił się nowy nagłówek, wspólny dla wszystkich podstron i działów dostępnych pod adresem rockstargames.com. Za jego pomocą możemy dotrzeć m.in. do ostatnich wiadomości, sklepu, wsparcia technicznego, czy zarządzać swoim kontem. Szybko przejdziemy również na strony poświęcone poszczególnym grom wydawanym przez studio.
Spostrzegawczy zauważą jednak, że w głównym menu brakuje bezpośredniego odnośnika do Social Clubu. Społecznościowa platforma Rockstar nie zniknęła całkowicie, jednak najwyraźniej zdecydowano o znacznym zmniejszeniu jej ekspozycji.
Dotąd wyglądało to tak, że Social Club stanowił niejako samodzielną usługę, niezależną od stron informacyjnych gier. Teraz do jego funkcji dedykowanych poszczególnym tytułom możemy dostać się z poziomu ich stron. Z wielu miejsc została również usunięta nazwa Social Club. Zastąpiono ją po prostu kontem lub platformą Rockstar Games.
Jak wam się podoba ta zmiana? Jest lepiej niż było?