» Logowanie do konta GTAthegame

W poniższe pola wpisz swój Login i Hasło używane do autoryzacji w serwisie GTAthegame. Jeśli wiesz, że posiadasz konto jednak nie pamiętasz hasła kliknij w link Przypomnij moje hasło. Jeśli jeszcze nie masz u nas własnego konta możesz je utworzyć klikając w link Zarejestruj się.
Login:
Hasło:

Najdroższe produkcje wszech czasów

sdr napisał 21 lutego 2010 o 12:41, komentarze zablokowane
Nowozelandzki serwis VGNZ opublikował listę dziesięciu gier, na których produkcję wyłożono największe sumy w historii elektronicznej rozrywki. Grand Theft Auto IV od Rockstar Games przoduje tutaj bez dwóch zdań. Kwotą okrągłych 100 milionów dolarów wyprzedza o 20 milionów znajdujące się na drugim miejscu Gran Turismo 5. Dalej, jeśli chodzi o inne dzieci Gwiazd Rocka, L.A. Noire z również zawrotną sumą 50 milionów "głów prezydentów" uplasowało się na pozycji ósmej.

Całe szczęście, że IV stoi na wystarczająco wysokim poziomie, aby zwróciła się pięciokrotnie już w pierwszym tygodniu sprzedaży :)

Remedy nie wróci do Maksa Payne'a

sdr napisał 20 lutego 2010 o 13:06, komentarze zablokowane
Remedy powoli kończy prace przy swojej najnowszej grze Alan Wake. Fabuła tego psychologicznego thrillera będzie opowiadała historię tytułowego pisarza, którego mroczne wizje z jego książek zaczną przenikać się z rzeczywistością. Gra póki co planowana jest tylko na konsolę Xbox 360. Ale nie o tym nius :) W związku z bliską premierą tytułu wiele osób zaczęło się zastanawiać czym teraz zajmie się fińskie studio. Może wrócą do Maksa Payne'a? Otóż nic z tych rzeczy.


Oskari Hakkinen

Sprzedaliśmy markę Rockstarowi. Teraz oni robią swoją interpretację Maksa Payne'a.


Nie widziałem jeszcze projektu. To znaczy, widziałem obrazki i wiecie co? Rockstar nie robi złych gier. Rockstar robi świetne gry. To będzie ich interpretacja Maksa Payne'a, a nie kolejna odsłona Remedy. Będzie jednak świetna, bo to produkcja Rockstara.


-- via Gram.pl




Ciekawe jakie to uczucie zagrać w kolejną część serii już nie swojego autorstwa? Musi być niesamowite, a szef Remedy będzie mógł poczuć je już jesienią tego roku :)

Na marginesie

Jako dodatek do tej wiadomości, chciałbym podać Wam jeszcze dwie szybkie informacje wprost z twitter/RockstarGames. Po pierwsze, w przyszłym tygodniu zobaczymy kolejny klip wideo z Red Dead Redemption. Druga sprawa to rozstrzygnięcie konkursu... halloweenowego, który został ogłoszony na Social Club dobrych kilka miesięcy temu. Sprawdźcie koniecznie zwycięskie filmy na Rockstar Newswire!

Epizody dla PC i PlayStation 3!

sdr napisał 29 stycznia 2010 o 17:51, komentarze zablokowane
Lubię przekazywać takie wiadomości. Co prawda tym razem nieco spóźnione, ale jednak. W dniu dzisiejszym Rockstar Games zapowiedział coś, na co z pewnością wszyscy długo czekali. No może za wyjątkiem posiadaczy Xboksów 360 ;) Już za dwa miesiące, dokładnie 30 marca, na półki sklepowe, zarówno te rzeczywiste jak i wirtualne, trafią wyczekiwane przez posiadaczy konsol Sony i pecetowców dwa dodatki do Grand Theft Auto IV.

Epizody dla PC i PlayStation 3

The Lost and Damned oraz The Ballad of Gay Tony wydane zostaną zarówno w dystrybucji cyfrowej za pośrednictwem PlayStation Store i Games for Windows Live jak i w tradycyjnej kompilacji płytowej pod szyldem Episodes From Liberty City. Wersja dla komputerów osobistych rozszerzona zostanie ponadto o dobrze nam już znany edytor wideo i 32-osobowy tryb multiplayer.

@RockstarGames

sdr napisał 17 listopada 2009 o 23:49, komentarze zablokowane
Na twitterowym profilu Rockstar Games pojawiło się dzisiaj kilka ciekawych linków. Oto te, które warto sprawdzić.

Rockstar Recommends: "The Wild Bunch"

Rockstar rozpoczyna powoli akcje promocyjne przed premierą Red Dead Redemption. Co prawda, do wydania gry upłynie jeszcze trochę czasu, ale nie znaczy to, że nie można jakoś zacząć interesować nią fanów :) I tak, dziś swój początek ma cykl postów na Rockstar Newswire, w których twórcy przygód Johna Marstona będą rekomendowali nam swoje ulubione westerny. Na pierwszy ogień poszedł The Wild Bunch, u nas bardziej znany jako Dzika Banda. Zwiastun filmu obejrzycie tutaj.

Social Club Multiplayer Masters

Kolejny tasiemiec od Rockstar ;) Wpisy pod wspólnym tytułem Multiplayer Masters mają na celu wyróżnienie graczy okupujących szczyty leaderboardów zarówno samego GTA IV jak i jego dodatków. W każdym odcinku zamieszczone zostaną wypowiedzi weteranów trybu multiplayer, którzy podzielą się z nami swoimi sekretami i najlepszymi technikami. Dziś poznajemy Chrisa Amburgya aka "Mr Floppay" z Xbox LIVE, który znajduje się w czołówce najlepszych wyników w Team Mafiya Works. Chris opowiada nam o swojej ulubionej broni, miejscówkach i oczywiście udziela kilku przydatnych rad, które mogą zwiększyć nasze szanse w potyczkach przez sieć. Zachęcam do lektury.

Beaterator User-Created Jams

Na koniec kolejny post związany z wyczynami użytkowników Beateratora. Sprawdźcie ten testowy mix znaleziony przez Rockstar na YouTube ;)

Wywiad: Dan Houser

sdr napisał 15 listopada 2009 o 13:49, komentarze zablokowane
Dan Houser W piątek na stronach Times'a ukazał się nowy wywiad z Danem Houserem. W rozmowie z Nigelem Kendallem, Dan opowiada o swojej pracy, branży gier wideo, rodzinie, mitach krążących wokół Rockstar Games oraz oczywiście o samych grach. Znajdziemy co nieco o kontrowersjach dotyczących Manhunta 2 oraz dosłownie dwa zdania na temat kolejnej odsłony Grand Theft Auto. Poniżej przetłumaczone fragmenty trzystronicowego wywiadu.


Dan Houser o GTA: Episodes From Liberty City

Ta gra wyewoluowała z naszej miłości do oglądania niesamowitych pościgów samochodowych w telewizji, amerykańskich filmach, itd. Gra osadzona jest w świecie takim jaki by był, gdyby był taki jak opisują go media.


Dan Houser o Manhunt 2

Z Manhunt 2 to nie była ciekawa sytuacja. Kiedy gra zostaje zabroniona, nie spełniamy swojego podstawowego zadania, czyli inwestorzy nie dostają z powrotem swoich pieniędzy.


Dan Houser o nagonce na gry

Gry wideo są popularnym i łatwym wrogiem. Są częścią czegoś nowego. Jedną z tych rzeczy, które zawsze nas ekscytowały było poczucie uczestniczenia w narodzinach nowego medium, ale jak wiemy z historii sztuki opartej na nowoczesnej technologii, już od czasów wynalezienia druku, ludzie zawsze walczyli z nowym.


Teraz wygląda na to, że coś powoli zaczyna ruszać się w tym temacie. Odbiorcy przekraczają trzydziestkę i zaczynają zdawać sobie sprawę, że to było głupie. Nie mówimy, że gry są dla każdego; nigdy tak nie mówiliśmy. GTA zawsze było tylko dla dorosłych i my zawsze byliśmy z tego zadowoleni.


Niemniej jednak frustrującymi są dla nas sytuacje kiedy gry wideo napotykają tyle przeszkód, podczas gdy filmów nikt się nie czepia. Sprzedaż Manhunta 2 została zabroniona w tym samym tygodniu, w którym do kin weszła Piła. Argumenty ludzi mówiących, że gry w pewnym sensie są bardziej niebezpieczne niż filmy, wydają się być trochę niedorzeczne.


W Rockstar czasem wydaje nam się, że niektóre z naszych gier są dyskryminowane. Wszystko czego chcemy to opowiedzieć historię z wyrazistymi postaciami. Tak jak w "Chłopcach z ferajny", którzy są dla nas kluczowym filmem, nasi bohaterowie też zdarzają się być przestępcami.


Dan Houser o prywatnym życiu

Czytałem co piszą o mnie, ale to wszystko mity. Często rozmawiam z ludźmi takimi jak ja. Ale ja, Sam i Leslie [Benzies] jesteśmy bardzo świadomi faktu, że sami nie tworzymy gier; 200-stu, 300-stu, 700-set ludzi tworzy gry. Ludziom łatwo skupić się na jednostkach, ponieważ łatwiej opowiedzieć o nich, ale to się ma nijak do rzeczywistości.


Ponadto świat gier pełen jest antycelebrytów krytycznych wobec innych, więc dla nas byłoby hipokryzją, gdybyśmy mieli dołączyć do takiej grupy. Naprawdę żaden z nas nie czuje się celebrytą. To bardzo przygnębiające, gdy czyta się o jednym aktorze jako autorze sukcesu jakiegoś filmu. A co ze scenarzystą, producentem, kamerzystą albo reżyserem?


Wiesz, my mamy ponad setkę ludzi, z których co najmniej 80% jest dużo inteligentniejsza ode mnie, i mówienie o mnie, o Samie albo o nas obu tylko dlatego, że jesteśmy takimi fajnymi braćmi, jest trochę głupie. I nie jest to w porządku ani na miejscu.


Dan Houser o pracy w BMG Records

Wszystko zawsze jakoś kręciło się wokół BMG Interactive. Nie była to jakaś szczególna moja pasja, ale pomijając kwestie nepotyzmu, to była jedyna robota jaką mogłem dostać.


Dan Houser o rewolucji na miarę Rock n' Rolla

Chyba nie jestem wiekowo odpowiednią osobą, abym mógł odpowiedzieć, ale myślę, że można by bez problemu teraz znaleźć osoby o 25 lat starsze, które dyskutują o grach tak samo, jak niegdyś mówiło się o muzyce. Ostatnio zatrudniliśmy pewną osobę z branży muzycznej, i ten gość powiedział nam, że w jego czasach nikt nie mawiał "muzyka zmieniła moje życie". Spotyka się z tym cały czas u ludzi, którzy chcą pracować dla nas.


To co mnie uderza to to, że nikogo poniżej sześćdziesiątki muzyka już nie szokuje, ani nie bulwersuje. Musi być trudnym dla nastolatka dzielenie muzyki z ojcem, który potrafi powiedzieć skąd pochodzi każdy riff. To może być wiążące doświadczenie, ale może też nudzić w sensie odkrywania, nie daje ci szansy kształtowania swojej własnej osobowości.


Dan Houser o żywotności gier

Nie zastanawiamy się nad tym. W nasze gry wkładamy mnóstwo czasu i wysiłku, ale technologia szybko się starzeje. Oczywiście, myślisz że to jednorazowy interes? Może gry stają się wystarczająco dobre, gdy są grywalne również po kilku latach.


Gry są częścią nowoczesnego przemysłu rozrywkowego i może kiedyś zaczną być postrzegane jako artystyczny środek przekazu - to temat na osobną dyskusję - ale to czym nie są to zwykłe oprogramowanie.


Dan Houser o Anglii

Niezależnie czy mieszkasz w Londynie, Nowym Jorku czy Tokio, świat nie może cię przytłoczyć. Po chwili zaczynasz myśleć: "Nie mogę tak dłużej. Chcę iść gdzieś, gdzie ludzie są nieszczęśliwi w inny sposób".


Nie sądzę żeby w ostatnich 11 latach było takich 7 miesięcy, w ktorych bym się tutaj nie pojawił, więc na przełomie września/października już bardzo mnie ciągnęło do Europy.


Dan Houser o rodzicach

Myślę, że są z nas dumni, ale raczej nie dlatego, że gramy w gry.


Dan Houser o kolejnym GTA

Najpierw pomyślimy o mieście, a potem o bohaterach. [Scenariusz ma mieć w sumie około tysiąca stron! - przyp. red.]


Dan Houser o sobie w roli ojca

To wyczerpujące :) Zmienia twoje postrzeganie świata, ale w pozytywnym sensie. Nagle przestajesz być tak ważny, jak wydawało ci się, że jesteś. Jako człowiek zdajesz sobie sprawę jak samolubny i zapatrzony w siebie byłeś, i ta świadomość to wielka sprawa.


Dla każdego w tej branży pogodzenie wszystkiego jest wyzwaniem, bo pracuje się długo i ciężko. Ale... wiesz, lubię swoją pracę i lubię moją rodzinę. Nie jestem zbyt towarzyski i jestem szczęśliwy.